[MANGA PL] Sailor Moon: Eternal Edition (tom 1)

Ruszamy z najnowszym wpisem, moi drodzy. Może się wydawać, że obijałem się przez cały weekend, ale byłoby to krzywdzące dla mojej osoby, bo mijające się z prawdą. Po pierwsze porobiłem sobie wczoraj fotki, ponieważ była ku temu świetna pogoda. Kolejny fakt to wrzucenie wpisu na temat moich urodzin, który jest widoczny poniżej tego (pojawił się z opóźnieniem z uwagi na kiepską pogodę i słabe światło), a do tego dochodzi uzupełnienie wpisu na temat ostatnich przesyłek, a konkretniej ze stycznia. Teraz jest tam już komplecik. Reasumując, wczoraj nadganiałem stare wypociny. Dobra, przejdźmy zatem do stałych elementów, skoro wstęp i wyjaśnienia mamy za sobą. Po pierwsze dzisiaj dopadła mnie nieco dołująca sprawa — Amazon jakby anulował mi zamówienie, które miał mi teraz wysłać. Jest to o tyle dziwne, że najpierw chcieli mi obciążyć kartę, ale miałem jakiś limit dzienny bardzo niski włączony, a potem bez e-maila czy innego typu wiadomości anulowali zamówienie. Napisałem do nich, ale pewnie bez szans, by je przywrócili, nawet jeśli to był błąd. Trochę mnie to frustruje, bo bardzo chciałem mieć to, co tam było zamówione, a na innych sklepach pewnie mnie przygniotą koszty wysyłki (na Amazonie w pre-orderze są zazwyczaj niższe niż w późniejszym okresie w stopniu znacznym). Będę informował, jak się ta zabawa zakończyła. Czas na zapowiedzi. Kotori zapowiedziało mangę od duetu Hiroshi Noda, Takahiro Wakamatsu, czyli “Isekai Shikkaku” („Zatracony w innym świecie”). Cytując wydawcę: Pewnej nocy przybywa nad akwedukt Tamagawa, by wraz z ukochaną popełnić samobójstwo i zakończyć przepełnione udręką życie. I zapewne dopiąłby swego, gdyby nie tamta furgonetka… Tak oto marzący o śmierci pisarz rozpoczyna niechcianą przygodę w alternatywnej rzeczywistości, gdzie na każdym kroku czyha niebezpieczeństwo, a okazji, by zginąć, jest aż nadto. Czy uda mu się przetrwać? Przewodniczka przeniesionych ma co do tego duże wątpliwości, zwłaszcza po zajrzeniu w kartę jego postaci. Brzmi interesująco, a dodatkowo mam kredyt zaufania do tego wydawnictwa, więc coś przeczuwam, że dam szansę. Czas na część główną.
Dzisiejszym gościem honorowym jest pierwszy tom mangi Naoko Takeuchi „Sailor Moon: Eternal Edition” od J.P.Fantastica w edycji specjalnej, czyli twardej oprawie. Tak, moi drodzy, w końcu opisuję wam perełkę, na którą czekaliśmy latami. Myślę tutaj o czasie, od kiedy pojawiło się to cacko w Japonii, zapowiedzi wydawcy i bardzo długiego procesu akceptacji tegoż tytułu. Batalia wydawców na całym świecie była niezwykle złożona i długotrwała, ponieważ wymagano pewnych detali na okładce — koloru złota, pewnych bajerów optycznych, że tak to ujmę, które nie zawsze są dostępne. Jeden z kolorów był w pewnym sensie zabroniony w większej części świata, co „lekko” utrudniło cały proces. Wydawcy dwoili się i troili różnymi koncepcjami, które były jak najbliższe oryginalnemu wydaniu, by w końcu zaakceptowano projekt. Nie inaczej było i z naszym wydaniem. Efekt końcowy wprawia w zachwyt, ale pewnie nie jedną osobę zdziwi, czemu to było aż tak skomplikowane i istotne. Takie już są uroki wydawców z różnej części globu, a z Japonią czasem bywają zabawne i utrudnione — część wydawców akceptuje tylko projekty wysłane pocztą. Często mam wrażenie, że mimo upływu lat, masy konwentów, fanów całym globie — dalej do nich nie dociera, że ludzie to kochają i warto by było jednak ułatwić i przyśpieszyć pewne sprawy. W każdym razie w końcu doczekaliśmy się Sailor Moon. Ktoś nie zna „Czarodziejki z Księżyca”? Urodziłem się w czasach, gdy adaptacja tej mangi leciała w szerokodostępnej telewizji. Pamiętam, że w tamtych czasach obraza dla „prawdziwych chłopaków” było stwierdzenie, że lubi ten serial. Teraz jest to przynajmniej śmieszne, ale trzeba przyznać, że serial miał jednak dziewczęcą stylistykę. Powracam do mangi po wielu latach. Kiedyś czytałem kilka tomów i miałem sobie ją odświeżyć, ale czekałem na to wydanie. „Sailor Moon” to klasyka mangi z gatunku magical girl. Historia koncentruje się na przygodach czternastoletniej Usagi Tsukino, przeciętnej, płaczliwej uczennicy gimnazjum, która pewnego dnia spotyka na swojej drodze czarną, mówiącą kotkę z łatką w kształcie sierpa księżyca na czole. Luna daje naszej bohaterce broszkę, która umożliwia jej przemianę w walczącą ze złem, władającą magicznymi mocami czarodziejkę w marynarskim mundurku. Usagi z pomocą tajemniczego Tuxedo Mask pokonuje pojawiające się w Tokio potwory i odnajduje kolejne sojuszniczki – Sailor Mercury, Sailor Mars i Sailor Jupiter. W miarę rozwoju akcji Luna odkrywa przed czarodziejkami ich prawdziwą misję – mają one odnaleźć i chronić księżycową księżniczkę i tajemniczy srebrny kryształ, który pragną zdobyć dla siebie ich wrogowie. W pierwszym tomie mangi znalazło się siedem rozdziałów, w których Naoko Takeuchi skupiła się na wprowadzeniu do historii głównych bohaterów komiksu oraz nakreśleniu głównego wątku pierwszego arcu mangi „Dark Kingdom”. Historia urywa się tuż przed właściwym zawiązaniem się akcji, kiedy to na scenę wkracza ostatnia z czarodziejek. Mimo że doskonale znam jej fabułę – była bardzo przyjemnym doświadczeniem i wywołała we mnie falę nostalgii. Mimo upływu lat opowieść o wojowniczkach w mundurkach nadal wywołuje we mnie wzruszenie i mnóstwo ciepłych uczuć. Bardzo się cieszę, że otrzymaliśmy jego odświeżoną i poprawioną wersję, a nowe pokolenie czytelników dzięki wersji Eternal będzie miało szansę poznania tej kultowej historii. Ciekawostką jest fakt, że mimo żartów, płaczliwej Usagi, tytuł i tak wydawał mi się poważniejszy, niż zapominałem. Wydaje mi się, że na korzyść gra tutaj kreska, którą w sumie można kojarzyć z odnowionej wersji jej adaptacji. Co do samego wydania, to jest świetne. Twarda oprawa, format A5, zdobiona brokatowa okładka oraz kredowy papier z kilkoma kolorowymi ilustracjami sprawiają, że Eternal Edition w wykonaniu J.P. Fantastica będzie stanowić piękne uzupełnienie książkowej kolekcji każdego fana Sailor Moon i nie tylko. Pod względem tłumaczenia i ustawienia tekstów nie mam jakiś większych zarzutów, ale brakuje czasem przypisów, które kiedyś występowały. Wspominały o znaczeniu imion i tym podobnych sprawach. Na końcu także nie uświadczymy komentarzy autorki, dodatkowych rysunków i tym podobnych spraw. W starym wydaniu występowały. Niemniej wydanie oraz sama manga jest przepiękna i niezwykle znana, oraz ceniona — stanowi artefakt dla kolekcjonera i znawcy mang, który powinien ten tytuł mieć. Piękne wydanie, dużo kolorowych stron i powiększony format. To trzeba mieć. Zaraz detale, a najpierw opis wydawcy:
Wojowniczki w mundurkach walczące o miłość i sprawiedliwość wracają w pięknym wydaniu Eternal! Tom pierwszy zawiera Acty 1-7. Wersja Eternal składa się z 10 tomów, każdy tom ma około 300 stron, format A5. Nowe tłumaczenie, kolorowe strony, twarda oprawa, nowe okładki z efektem brokatu.
Czas na detale dotyczące zawartości.

Specyfika wydania:
Liczba stron: 304
Format: A5 (14,5cm x 20,5cm)
Oprawa: twarda

Manga została wydana w naszym kraju w wersji deluxe, czyli twardej oprawie. Nie ma innej wersji do wyboru, a jej nakład jest w pewnym stopniu ograniczony. Oznacza to mniej więcej tyle, że jak się wyczerpie, przyjdzie wam „trochę” poczekać na dodruk, więc radzę brać, póki jest dostępny. Tym razem nie było dodatków do pre-orderu, pewnie wydawca był już wystarczająco wymęczony batalia o samo wydanie tej mangi, by jeszcze kontynuować bój o jakieś dodatki.

Podgląd na kolorowe strony. Czyż nie są cudne?

Przejdźmy do właściwej treści, czyli podgląd kadrów z mangi. Jak wspominałem, świetna kreska. Pełna detali, przyjemna dla oka, coś cudnego, co o wiele lepiej wypada niż w starym wydaniu.
Podsumowanie: Roztrzepana i płaczliwa Usagi Tsukino słynie z codziennego spóźniania się na lekcje i zawalania klasówek, a sensem jej życia wydają się być słodycze i gry komputerowe. Jednak to tylko pozory (oczywiście…)! Jej drugie „ja” to Czarodziejka z Księżyca, dzielna i piękna wojowniczka w mundurku, zdolna pokonać każde zło, jakie spróbuje zapanować nad światem. Razem z odnalezionymi towarzyszkami i tajemniczym obrońcą w masce staje do walki przeciw coraz to nowym wrogom, w imieniu dawnego i przyszłego Srebrnego Milenium… [tanuki.pl]. „Pretty Guardian Sailor Moon” Eternal Edition to nowe wydanie kultowej mangi shoujo stworzonej przez Naoko Takeuchi. Tę edycję charakteryzuje większy format (A5), twarda, hologramowa okładka z efektem mieniącego się brokatu, kolorowe ilustracje oraz – najważniejsze – nowe tłumaczenie wykonane przez Ulę Knap. Nowe wydanie, w odróżnieniu od tego, które ukazywało się w Polsce w latach 1997-1999, będzie liczyło 10 tomów (zamiast 18) o objętości około 300 stron każdy. Brać, bo warto.