[MANGA PL] Kwiaty zła (TOM 1)

Ruszamy z kolejnym wpisem po „drobnym” opóźnieniu. Wszystko wynikało z mojego powrotu po wolnych dniach do pracy i nawału obowiązków. Potem była świetna pogoda i chciałem to wykorzystać, by na końcu otrzymać parę przesyłek (i jedną do reklamacji). Reasumując, trochę się działo. Jeszcze na dodatek dzisiaj otrzymałem informacje, że moja przesyłka z wyprzedaży jest opóźniona z powodu braku dokumentów do odprawy celnej. Pocieszam się faktem, że została wysłana w dwóch pudełkach i może w tym drugim są te brakujące dokumenty. Będę was informował. Pomijając ten pakiecik, w tym tygodniu powinni mi wysłać dwa pre-ordery, na które czekam od zapowiedzi — są muzyczne, gdyby ktoś pytał. Dobra, czas na zapowiedzi. Sentai zapowiedziało: Oshi No Ko – Season 1: Limited Steelbook Edition, My Love Story!! (BD, wznowienie) i Is The Order A Rabbit? – Season 1 (BD, wznowienie). W końcu Oshi No Ko, oczywiście biorę. Ciekawostką jest fakt, że w wersji limitowanej jest dodatkowa płyta z dodatkami, której nie ma w wydaniu standardowym. Dodatkowy powód, by zakupić właśnie taką edycję. Dalej mamy zapowiedź od GKids filmu The First Slam Dunk (BD) i informację o wersji Collector’s Edition wkrótce (z płytą UHD… może?). Spodziewam się kooperacji z Anime Ltd. Toei wyda Digimon Adventure 02: The Beginning (BD/DVD). Viz wyda: Sailor Moon Sailor Stars: The Complete Fifth Season (BD). Na końcu mamy Aniplex i Mashle: Magic and Muscles — Season 1 – Limited Edition (BD). Również na to czekam. Czas na część główną.
Dzisiejszym gościem honorowym jest pierwszy tom mangi „Kwiaty zła” od Oshimi Shuzo, a wydanej w naszym kraju przez wydawnictwo Waneko. Tak, moi drodzy, niejako nadrabiamy zaległości wydawnicze, ale nie takie znowu odległe, bo nie wydano jeszcze drugiego tomu. Ciekawe stwierdzenie w sumie, ponieważ mamy tutaj wydanie 3in1 (chociaż kolejne mają być 2in1). W sumie tutaj pojawia się mój największy zarzut dla tego wydawnictwa. Pomysł z wydaniem kilku tomów w jednym jest może i dobry, ale jego realizacja już zostawia trochę do życzenia. Ta cegła była klejona i odnoszę wrażenie, że za jakiś czas mi się rozpadnie. Zdecydowanie powinno to być wydane w twardej oprawie i szyte, bo jest na coś tak rozległego zbyt łatwe do „uszkodzenia”. Trochę tutaj pomarudziłem, a jak wypada sam komiks, bo przecież można o niego dbać jak o zabytek rodzinny? Głównym bohaterem tej historii jest sprawiający wrażenie zupełnie normalnego i przeciętnego nastolatka Takao Kasuga. Generalnie, nie rzuca się w oczy. Lubi czytać książki i pozostaje na uboczu klasy. Nie jest jednak odludkiem, ma kolegów, z którymi na bieżąco rozmawia, choć uważa, że większość rówieśników go nie rozumie. Podkochuje się też w najpiękniejszej i najmądrzejszej dziewczynie w klasie Saeki Nanako, którą idealizuje do granic możliwości. Historia zaczyna się może dość niepozornie, ale wszystko zmienia się w momencie gdy Takao znajduje po lekcjach pozostawiony przez Nanako strój gimnastyczny. Wtedy też daje się ponieść swoim żądzom, niewątpliwie związanym z okresem dojrzewania. Dotyka go i wącha, czując, że robi źle, ale nie mogąc się od tego powstrzymać. Ktoś jednak to dostrzegł, a spanikowany chłopak zabiera strój ze sobą i ucieka do domu. W tym momencie zaczyna się naprawdę nietypowa historia o dojrzewaniu i odnajdywaniu własnego ja. Tym właśnie są Kwiaty zła. Przynajmniej na podstawie pierwszego tomu można tak wywnioskować. Shuzo Oshimi idealnie uchwycił to jak skomplikowany i pełny turbulencji jest ten okres w życiu nastolatków. Zarazem stworzył naprawdę złożoną, oryginalną i wciągającą historię psychologiczną, która jest tym bardziej wiarygodna, że inspirował się w niej niektórymi osobami, miejscami, czy nawet doświadczeniami z własnej przeszłości. To niesamowite jak wyrzuty sumienia ścierają się z instynktem wewnątrz Takao. Z jednej strony chce wyznać wszystkie swoje winy, a z drugiej śmiertelnie obawia się tego, co się stanie gdy tego dokona. W tej atmosferze stresu, niepewności i pewnego zboczenia utrzymuje go pyskata, niedająca sobie w kaszę dmuchać koleżanka z klasy, outsiderka pełną gębą Sawa Nakamura. To ona poznaje jego tajemnicę i zawiera z nim kontrakt, który rozpoczyna naprawdę dziwaczną grę między dwojgiem nastolatków. Nakamura to wspaniała postać. Charyzmatyczna, oryginalna, charakterna, a jednocześnie nieprzenikniona. Drze kartkówki na oczach nauczyciela, wygarnia belfrom co o nich myśli, trzyma się z dala od wszystkich, a my nie mamy pojęcia dlaczego. Gdy nawiązuje nietypową relację z Takao pytań pojawia się jeszcze więcej, choć przynajmniej dostajemy pewien wgląd w jej psychikę. Zdaje się bowiem, że chciałaby uciec od wszystkiego, od szkoły i małego, zapyziałego miasteczka, w którym mieszka, ale czy aby na pewno? Kwiaty zła to niesamowita huśtawka emocji. Autor te emocje doskonale uchwycił i świetnie nimi balansuje. W jednej chwili Takao może myśleć, że w końcu wszystko zaczyna się układać tak, jakby tego chciał, by w następnej pojawiła się Nakamura i nakazała mu udać się na randkę z Nanako, nosząc pod ciuchami skradziony strój gimnastyczny. Mamy tu więcej takich naprawdę porąbanych scen, które pewnie większości filozofów się nie śniły, a one tylko zwiększają naszą uwagę i jeszcze bardziej wciągają nas w historię opisaną na kartach mangi. Fajnie, że autor nie spieszy się tutaj z niczym. Pozwala historii żyć własnym życiem i rozwijać się naturalnym tempem. To kolejny z plusów, który czyni lekturę wciągającą, na swój sposób przyjemną, ale momentami także straszną. Straszną, bo dzieją się tutaj rzeczy, których większość dorosłych nie chciałaby doświadczyć ze strony nastolatków, czy swoich dzieci. Z drugiej strony Kwiaty zła mogą odkryć przed nami prawdę o nas samych, bo kto w dzieciństwie, np. nie kłamał, bojąc się jednocześnie konsekwencji, jakie takie kłamstwa mogą przynieść? To tytuł, który emocjonalnie was wytarga, ale z pewnością zachwyci każdego miłośnika mangi [zinnegoswiata.com]. Tak to wygląda, moi drodzy. Reasumując kapitalna pozycja, która wciąga na długo i jest unikatowa zarazem. Przyszło nam sporo poczekać na obecność tego autora w naszym kraju, ale dzięki Waneko i Kotori otrzymaliśmy od razu dwie może i najbardziej rozpoznawalne w jego dorobku utwory. Nie zmarnujcie szansy na ich chociaż sprawdzenie. Dla mnie „Kwiaty zła” są dodatkowo bliskie, ponieważ Charles Baudelaire, surrealizm, mrok i temu podobne aspekty, które się w tej mandze pojawiają, są przeze mnie lubiane. Nawiasem mówiąc, „Kwiaty zła” („Aku no Hana”) przed laty miała dosyć nietypową adaptację anime, w której postaci wyglądały bardziej jak przerysowani prawdziwi ludzie. Pamiętam, że spotkało się to z dosyć dużą krytyką. Moim zdaniem tytuł był bardzo dobry — a ukazane tam szaleństwo niezwykle dosadne, ale rozumiem fanów, którzy oczekiwali określonego wyglądu. Niemniej, nawet jeśli komuś się podobało, była to adaptacja tylko fragmentu historii — chyba nawet tych pierwszych trzech tomów. Reasumując, i tak warto się zapoznać, a nowe wizerunki bohaterów będą dodatkowa gratka. Jeśli chodzi o sam przekład, to wydaje się niezwykle porządny, co mnie cieszy, bo to świetna historia. Cięty język również się pojawił. Największy zarzut mam do sposobu wydania i nieklejenia tego grubego komiku, o czym już wspominałem. Czas na standardowy opis od wydawcy i detale.
Takao Kasuga jest molem książkowym, a jego ulubiona poezja to tomik utworów Baudelaire’a pod tytułem Kwiaty zła”. Choć chłopak jest nad wyraz wrażliwy, nie wybija się na tle rówieśników. Kocha się w swojej koleżance z klasy, pięknej Nanako Saeki, ale nic nie robi z tym uczuciem. Pewnego dnia pod wpływem impulsu i nadarzającej się okazji zabiera strój gimnastyczny Saeki! Dziewczyna zgłasza kradzież, a klasę obiega plotka o zboczeńcu przywłaszczającym sobie garderobę dziewcząt. Ogarnięty rozterkami moralnymi oraz wyrzutami sumienia Takao postanawia, że musi zapomnieć o całej sprawie. Nie będzie mu to jednak dane, ponieważ pojawia się świadek jego występku! Nakamura, klasowa dziwaczka i outsiderka, obiecuje dochować tajemnicy, jednak za pewną cenę… Takao wkracza w świat skąpany w szaleństwie, pełny brudnej szarości, mrocznej czerni i łagodnej bieli. Dokąd zaprowadzi go relacja z niestabilną Nakamurą? Czy jego krucha psychika jest gotowa na następstwa tej znajomości i nadchodzące zmiany?
Czas na detale.

Specyfika wydania:
Liczba stron: 592
Format: B5 (19,5cm x 14,0cm)
Oprawa: miękka, obwoluta

Manga została wydana w naszym kraju tylko w edycji standardowej, więc nie mamy dylematu nad tym, którą wersję wybrać. Ukazała się w formacie B5, czy takim lekko powiększonym, ale ciągle standardowym dla tego wydawnictwa. W związku z tym, że kupowałem ją przedpremierowo (tak w sumie to mam ją od znajomego, ale na jedno wyszło), załapałem się na trzy dodatki. Jeden jest oficjalny, drugi trochę reklamujący, a trzeci typowo specjalny. Zaraz sobie to wyjaśnimy.

Podgląd na czarno-białe strony, czyli właściwa część komiksu. Strona wizualna mangi wypada całkiem dobrze. Mamy raczej realistyczny świat i naturalnie wyglądające postacie. Dużo uwagi poświęcone jest twarzom bohaterów i ich mimice. Ona często skrywa ich zakłopotanie i podniecenie, co ma spore znaczenie w kontekście tego, ze Kwiaty zła to historia o fascynacji, miłości i odkrywaniu siebie Niektóre panele są naprawdę pomysłowe i niezwykle klimatyczne, więc jestem z tego tytułu zadowolony [operacjapanda.pl].

Podgląd na trzy dodatki. Pierwszy i jedynym oficjalnym jest magnes. Dalej mamy zakładkę, którą dodawano do zamówień. Ostatnim dodatkiem jest specjalna karta z okazji rocznicy wydawnictwa, ale nawiązująca do tego komiksu.

Tylna część dodatków. Bez magnesu, bo tam nie ma nic ciekawego.
Podsumowanie: Głównym bohaterem mangi jest Takao Kasuga. To młody i raczej nieśmiały uczeń mieszkający w małym miasteczku. Chłopak jest pochłonięty przez literaturę i ma wrażenie, że nikt inny w małej mieścinie nie jest w stanie go zrozumieć. Po części to efekt lekkiej obsesji na punkcie ulubionej książki, czyli tomiku poezji Kwiaty zła Charles’a Baudelaire’a. Poza poezją i literatura Kasuga ma jeszcze jedną rzecz w głowie. Jest nią koleżanka z klasy Nanako, która jest obiektem fantazji bohatera. Pewnego dnia chłopak w przypływie impulsu kranie strój na WF Nanako. Kasuga jest tym niezwykle podniecony, ale ma też straszne wyrzuty sumienia. Bohater nie zdaje sobie sprawy, że tajemnicza i trzymająca się na uboczu dziewczyna z klasy Nakamura była świadkiem kradzieży. Koleżanka nie donosi jednak na chłopaka i zamiast tego proponuje mu nietypowy kontrakt. Poznanie Nakamury na zawsze odmieni życie chłopaka [operacjapanda.pl]. To tyle na dzisiaj, miłego.